Dzis bede pisac o pielegnacji mojej twarzy. Skora mojej twarzy jest sucha, z tendencja do roznych "niespodzianek". Kiedy przyjechalam na stale do Anglii dobrze wiedzialam co mnie czeka z moja skora po poprzednich razach kiedy odwiedzalam ten kraj. Kiedy jeszcze mieszkalam w Polsce mojej skorze potrzebne bylo jedynie demakijaz, dwa razy w tygodniu peeling i dobrze wszystkim znany krem NIVEA. Kiedy juz zawitalam do UK jak juz wyzej napisalam moja skora przechodzila najwieksze przesuszenie jakie mnie kiedykolwiek spotkalo ! O makijazu moglam zapomniec ze wzgledu na to ze sie zwazal, nie moglam go rozprowadzic, a o suchych skorkach juz nie wspomne. Jak sobie poradzilam ? Krem JOHNSON'S BABY NATURALS oliwkowy. Nigdy nie ufalam lekkim kremom, zawsze mi sie wydawalo ze tylko tluste kremy jak NIVEA sobie dadza rade z moja skora, mylilam sie. W tym momencie mam juz obrany kierunek mojej pielegnacji ktory sie sprawdza w 100 % z malymi zmianami co jakis czas. Jak teraz wyglada moja pielegnacja ? O tym ponizej.



Pierwsza podstawowa i najwazniejsza sprawa jest demakijaz. NIE wyobrazam sobie isc spac z mysla ze mam makijaz na sobie lub ze moja skora nie zostala dobrze oczyszczona chocby z zanieczyszczen,  zdarza mi sie wychodzic z domu bez makijazu z sama oczyszczona twarza i nawilzona odpowiednim kremem i olejkiem, nawet po doglebym oczyszczeniu twarzy wieczorem, rano gdy przemywam ja woda rozana ktora stosuje jako tonik zawsze znajdzie sie jakis kurz lub zanieczyszczenie. Czym wykonuje demakijaz i czym tonizuje twarz?

Moj demakijaz wykonuje plynem micelarnym z prawoslazem lekarskim do skory wrazliwej z BOTANICS . Nadaje mojej skorze nawilzenia i blasku. Uwielbiam go stosowac i czuc jak moja skora staje sie gladka i bardziej promienna.
Po calym oczyszczaniu twarzy kiedy juz zastosuje wszystkie peelingi, maseczki i kremy oczyszczajacych (oczywscie mowie ogolnie i nie stosuje wszystkiego na raz :) ) nadchodzi czas na "uspokojenie" twarzy woda rozana z DABUR. Oprocz na poczatku wymienionego JOHNSONSa stosowalam wlasnie ta wode, dawala mojej skorze niesamowite zlagodzenie skory. NIE zamienie ja na nic innego to jest moj MUST HAVE w mojej polce z kosmetykami ! 
Kiedy juz wykonam demakijaz czas na oczyszczenie. Beda tutaj dwa produkty ktore stosuje raz na tydzien a trzeci stosuje dwa razy dziennie rano i wieczorem.
Zaczne od produktu do codziennego stosowania i jest to NEUTROGENA krem oczyszczajacy z rozowego grejpfruta do skory z niedkoskonalosciami. UWIELBIAM jego zapach kojarzy mi sie tak bardzo z latem ! Bardzo fajnie oczyszcza twarz a dzieki zapachowi jeszcze przyjemniej sie go stosuje :) najwazniejsze w nim jest to ze nie wysusza skory co dla mnie jest kluczowe w kosmetyku. Na pewno bede do niego wracac bo efekty sa bardzo zadawalajce. Kiedy oczyszczam nim twarz wieczorem stosuje szczoteczke do tego ktora sobie po prostu jest, ale lubie ja stosowac bo mam pewnosc ze na mojej skorze nawet najmniejsza plamka podkladu nie zostala. 
Raz w tygodniu stosuje nawilzajacy peeling rozswietalajacy  z SUPER FACIALIST BY UNA BRENNAN z wyciagiem z rozy. Czuje po nim jakbym nie miala zadnych problemow ze skora sklad ma bardzo ladny, naturalny. Jest przeznaczony do skory wrzaliwej rowniez nie jest agresywny co jest wazne dla tego typu skory. 
Po peelingu nadchodzi czas na maseczke z tej samej firmy co peeling lecz jest to maseczka na niedoskonalosci z kwasem salicylowym i blotem z morza martwego. Nie dziala zachwycajaco nie ma efektu wow ze rzeczywiscie oczyszcza jest tych zaskornikow mniej ale dam jej czasu i jeszcze jedna szanse przeciez nie wszystko dziala o tak :) 
Po takich oczyszczajacych "torturach" czas na ukojenie. Po zastosowaniu wody rozanej czas na olejek rozany bo jakby inaczej :). Jest to 100% olejek z rozy pizmowej .

Przeciwdziala fotostarzeniu sie skory, nawilza, wygladza i nadaje blasku. Nakladam go przed kremem, pare kropel pipetka, w taki sposob najlepiej na mnie dziala. Stosuje go rano i wieczorem.
Po olejku ostatnia czesc czyli kremy ! :)


ORGANICS krem nawilzajacy wrecz bym powiedziala nawadniajacy na noc. Ultralekki, bardzo przyjemny w stosowaniu nie trzeba go duzo zeby zobaczyc efekty. Jest z tej samej serii co plyn micelarny. Idealnie koi moja skore na wieczor.

Krem na dzien ta sama seria i firma co peeling do twarzy. Rozany krem, rowniez lekkiej konsystencji z SPF 15 co jest jego dodatkowym duzym plusem ! Bardzo ma dobry i ladny sklad, wysoko jest oczywiscie ekstrakt z rozy pozniej znajduje sie prawoslaz lekarski czyli same dobroci dla wrazliwcow :) .

Na koniec krem pod oczy na dzien i na noc oczywiscie rozany nawilzajacy, niestety efektow spekrakularnych nie ma ale zawsze cos na pewno daje :). 


Uuuf rozpisalam sie. Zycze Wam dobrej i spokojnej nocki. 
Mam nadzieje ze Was nie zanudzialam :) 

Komentarze

Popularne posty